Byłem w oddziale Eurobanku. Lubię chodzić do oddziałów, bo zawsze coś ciekawego jest do opisania. Skorzystałem z którejś z poprzednich edycji Comperia Bonus. Było założone konto, dobra lokata na 3 miesiące i 50 zł premii. Ale się skończyło i czas zabrać pieniądze i posprzątać po sobie.
Poszedłem zrobić przelew do innego banku (dla przelewów przez internet mają niskie limity i nie mogłem tego zrobić w domu) oraz zamknąć konto. Byłem gotowy na niezłą walkę, jak to często bywa przy okazji likwidacji kont.
Na miejscu już w prostym „dzień dobry” próbowałem doszukać się jakiś skomplikowanych technik NLP. Tymczasem…no nie mogę dość do siebie. Pani po prostu przyjęła moją dyspozycję. Wszystko z uśmiechem zrobiła. Pyk, klik i już biegnie miesięczny okres wypowiedzenia. Nie ma w nich ducha walki? A może będą mnie jeszcze ścigać telefonicznie? Póki co pełny szacun. Może miałem taką minę, że pani nawet nie próbowała?
Ps. Na zdjęciu oddział jest już zamknięty. Chyba w ogóle się zniechęcili:)
Ps. 1. Zapraszam:
- na facebook: Oszczędzanie w banku, Oszczędzanie pieniędzy
- do zapisania się na listę mailingową
- do zapoznania się z aktualnymi promocjami